Mierzymy się dzisiaj z sytuacją wyjątkową, dotychczas niespotykaną na tak szeroką skalę. W obliczu globalnej epidemii, która tak drastycznie uderza w światową gospodarkę bardzo trudne, lub wręcz niemożliwe staje się prognozowanie trendów rozwoju rynku w perspektywie chociażby kilku miesięcy. Jakiekolwiek estymacje narażone są na stosunkowo duży błąd prognozowania. Obecnie nawet specjaliści w prognozach ekonomicznych, tacy jak chociażby bank inwestycyjny Goldman – Sachs, oceniając spadek PKB w strefie Euro zakładają widełki od 6 do 16%, co pokazuje, że dzisiaj jakiekolwiek prognozy stają się bardziej myśleniem życzeniowym niż przewidywaniem tego, czego rzeczywiście możemy się spodziewać.
Pozytywnym aspektem dla nas jest jednak fakt, że branża w której działa Inter Cars jest relatywnie bezpieczna i stabilna, a skutki globalnego kryzysu nie dotykają jej w sposób tak dramatyczny, jak innych dziedzin gospodarki.
W obecnej sytuacji pandemii koronawirusa dostrzegamy zmiany zachowań konsumentów, którzy zdecydowanie częściej zaczęli wykorzystywać własne samochody jako środki codziennego transportu, zamiast korzystania z komunikacji publicznej. Odczuwamy również zwiększoną migrację użytkowników samochodów z rynku OE do aftermarketu i spodziewamy się zwiększenia ilości klientów w niezależnych serwisach samochodowych.
Spodziewamy się również daleko idących zmian na rynku i opuszczenia go przez mniejszych dystrybutorów szczególnie w segmentach sprzedaży części do pojazdów ciężarowych, opon oraz środków smarnych, głównie oleju (…).